niedziela, 25 lipca 2010

24 i 25 lipca .

No , a więc sobota była straszna .
Mam doła .
Nie ruszyłam się na krok z domu . Praktycznie nic nje jadłam .
Cały czas płakałam . Po prostu ...
Ech . Ok koniec tego tematu tylko małe objaśnienie .
Nie smucę się dlatego , że jestem Scene / Emo , tylko dlatego , że mam powód .
Wcześniejsze notki były optymistyczne , a więc ...
Mały kryzys w życiu Nicki .

Dziś ( niedziela ) rano wstałam ledwo żywa . Obudziła mnie babcia stojąca przy oknie w mojej części pokoju . Zjadłam kromkę chleba z masłem i poszłam się myć . Oczywiście zanim wygrzebałam się z łózka przesłuchałam wszystkie piosenki BVB . Wzięłam prysznic , pomalowałam się , ubrałam i przyjechał wujek . Wypiłam kawę i pojechałyśmy do kościoła . Msza jak każda inna tylko ciekawe było to , że święcili samochody . Przyjechałyśmy do bloku i koniec opowieści ... Wiem , że nie jest to ciekawe , ale cóż .

Pa . Love <3

1 komentarz: